Pasta

4
Pamiętam jak Bonus RPK, a raczej Oliwier był jeszcze moim serdecznym kolegą. Wy myślicie,
że te kawałki o bastionie patologii i ciężkim życiu na woli to prawda? Ten gość wychowywał się na
strzeżonym osiedlu na Żoliborzu. Wszystko wyjebane w marmury i złote klamki. Pamiętam jak
zaprosił mnie do siebie w 2001 żeby pograć w Tony’ego Hawka, bo wtedy miał zajawkę na deskę.
Jako jedyny z ekipy miał komputer. Z czasem poznał grupkę zwyrodnialców i zaczął strugać dzieciaka
ulicy z biednego domu. Pamiętam jak do niego zadzwoniłem:
- Oliwier mogę wpaść pograć w komputer? Dostałem od kolegi Wormsy. Fajna gierka, chodzisz
robakami…
I wtedy stało sie cos strasznego... Nie sądziłem, że tak mi odpowie:
- Wypierdalaj, człowieku i nie mów do mnie Oliwier bo to pedalskie imię. Teraz jestem Bonus RPK i
mam innych kolegów.
Generalnie to mu odjebało bo pogłoski chodziły że wącha klej, że zaangażował się w życie
przestępcze i że grubasy go ścigały i musiał knagę opierdalać na Bielanach żeby mu dali spokój. W
ogóle wciągnęli go do ekipy bo był z bogatego domu i chłopakom piwo i jointy kupował. Sponsor RPK.
0.041476011276245