Kulturalnie na jbzd

19
Skoro wiele ameb wklejało tu swoje "bryczki", kiepskiej jakości żarcie czy inne gotujące w żyłach krew badziewia, ja spróbuję podzielić się dobrą książką, którą czytałem.

Zacznę od dreszczowca "Stacja arktyczna Zebra", autorstwa Alistaira MacLeana.

Krótki opis:
Atomowa łódź podwodna wyrusza na Morze Arktyczne z rozkazem odnalezienia ekipy zniszczonej przez ogień stacji meteorologicznej. Uwięzieni w śnieżnej pułapce ludzie czekają na pomoc, zaś poszukiwania opóźnia seria tajemniczych wypadków.
Dzięki temu, że książka napisana jest w formie pierwszoosobowej, a charakter każdej postaci to owiana mgłą tajemnica i niepewność - daje czytelnikowi kawał dobrego thrillera, którego momentami czyta się z zapartym tchem.
Natomiast opisy klimatu oraz zimna z jakim stykają się bohaterowie jest przedstawiony tak dobrze, że czasem samemu czuć zapach lodu i Arktyki.

Pewnie to tak samo zjebane jak zdjęcia blantów na ujebanym stole, ale spróbuję, a nuż kogoś natchnę.
Kulturalnie na jbzd
0.056654930114746