Atencjuszki dla atencji

30
Atencjuszki dla atencji
Przecież nas się robi jawnie w chuja i wykorzystuje jak niewolnków. Zapierdalamy w robocie za całkiem niezłe pieniądze, oczywiście niezłe jakby je zsumować z kosztami jakie ponosi pracodawca w związku z zatrudnieniem nas. Nam się wydaje, że ten złodziej nie chce nam dać więcej, a prawda jest taka, że tak jak od naszej "wypłaty" naliczany jest podatek, tak samo jednocześnie są naliczane jeszcze kolejne podatki, tylko przedsiębiorca ma opłacić za nas. Zostaje wmieszany w proces okradania nas. A ponieważ w pracy jesteśmy prawie codziennie, a w urzędzie skarbowym jesteśmy raz do roku, to gniew skupia się na pracodawcy. Maisterszytyk. Poza tym opodatkowuje nam się wszystko tak, że nie ma praktycznie sekundy naszego życia wktórej nie płacimy podatku (woda,prąd,gaz). Płacimy podatek nawet za powietrze ETS i szykują nam już ETS2 XD 
Atencjuszki dla atencji
Każą nam płacić te podatki tylko po to, żeby kilka sekund później oddać nam je w innej formie np: szkoły, służba zdrowia, przeróżne urzędy do kontrolowania nas i wymuszania na nas posłuszeństwa. Nie moglibyśmy sobie tego sami kupić? Samemu wybrać? W szkołach uczą nas tylko tyle ile trzeba nam wiedzieć, zgodnie z ich wytycznymi. Płacimy 200 mld złotych za służbę zdrowia która nie działa, a bardzo wiele osób woli, albo musi przez kolejki skorzystać z prywatnej i tak naprawdę płacą 2x, za siebie i za kogoś obcego. 
Atencjuszki dla atencji
Urzędy też nie dają rady. Najpierw nakładają na nas obowiązki, a później utrudniają nam wywiązanie się z nich, na niektóre rzeczy trzeba czekać latami (pozwolenie na budowe). 
A może chcielibyście wyciąć sobie drzewa na swojej posesji? No to musisz poprosić kogoś obcego o pozwolenie, bo inaczej dowalą ci kolejny podatek który tylko dla niepoznaki nazywany jest "grzywną". Te drzewa już nie są twoje, drzewa zasiane przez ciebie, albo twojego dziadka nienależą do ciebie. Drzewa które kupiłeś razem z działką też nie. Mają stać i przypominać ci podświadomie, że państwo cie obserwuje i że mogą ci odebrać wszystko więc nie podskakuj lepiej bo się skończy źle. Oczywiście, możesz wystąpić o pozwolenie, ale co jeżeli się nie zgodzą? Zyskasz jedynie potwierdzenie tych lęków...

W tym czasie my się interesujemy fake sporami politycznymi, sporem o prawo do zabijania własnych dzieci, o prawo do uważania siebie za kogo się chce. Pomyślcie, że dzieciom nie tylko wmawia się, że mogą uważać się za co/kogo chcą i już dłużej nie muszą być tym znienawidzonym samym sobą. Tym ułomnym, niewystarczająco mądrym, niewystaczająco urodziwym według powszechnych standardów człowiekiem. Przed dzieciakami staneła możliwość stać się kimś wyjątkowym, specjalnym, wokół którego teraz wszyscy będą skakać i nikt więcej nie będzie go krytykował, bo teraz państwo stanie po ich stronie i dowali każdemu kto powie coś złego o nich. A cena jest śmiesznie niska bo wystarczy poprostu zachowywać się w konkretny sposób i mówić konkretne wymysły. Wystarczy się "zidentyfikować", a każdy musi to uznać bo jak nie to państwo czeka z pałą. 
W naszych głowach powstaje totalny chaos i przestajemy odnajdywać się na tym świecie. Czy to jakiś spisek? A czy potrzebny nam jest spisek? Sami przyciskamy twarze do smartfonów, komputerów, telewizorów i obserwujemy cudze życie zamiast żyć własnym. 
(ODBIEGŁEM OD TEMATU XD)
Chodzi o to, żebyśmy przestali interesować  się bezsensownymi sporami i nie swoimi sprawami, a skupmy się na naszym życiu i naszym państwie. Pomyślcie jak ciężo pracujecie i co z tego macie. Co to jest? Ich prywatny folwark?Przez 30 lat nie dorobiliśmy się prawa gwarantującego, że przetargi na rzeczy takie jak ławeczki na 100 lecie odzyskania niepodległości, ta ławka w Warszawie za 250k, czy kibel za milion złotych nigdy więcej się nie wydarzą. 

Na koniec po tym wszystkim pozwalają obcym narodom pluć nam w ryj i mordować naszych rodaków (Przewodów i to ostatnio). Reakcja u nich była zawsze taka sama: "eh, no cóż... zdarza się". Z drugiej strony słyszymy natomiast mniej więcej, że "Dokładnie, zgadza się więc morda w kubeł". 
I tyle. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.39619994163513