Taka ciekawostka
Pamiętacie Dead Hand z Zeldy?
To ktoś zrobił z niego potwora do D&D XD
Nazywa się False Hydra:
Nazywa się False Hydra:
Potwór ten może się wykształcić w sumie gdziekolwiek. Pod miastem, czy pod pustkowiami, nie ma to znaczenia.
Je mięso i używa głów do polowania.
Je mięso i używa głów do polowania.
Brzmi niewinnie nie?
Zabawa zaczyna się przy jej umiejętności śpiewania. Ten ma magiczne moce i dość spory zasięg, a jego działanie to wymuszenie zapomnienia o hydrze.
To znaczy, może patrzeć prosto na nią i jej nie widzisz, bo nie możesz zapamiętać jej obecności.
Moment kiedy zjada ofiarę jest jedynym momentem kiedy ofiara bez wygłuszania dźwięku może ją zobaczyć. To znaczy, możesz zostać zjedzonym, bo podszedłeś za blisko, albo patrzeć jak zjada kogoś innego.
Zabawa zaczyna się przy jej umiejętności śpiewania. Ten ma magiczne moce i dość spory zasięg, a jego działanie to wymuszenie zapomnienia o hydrze.
To znaczy, może patrzeć prosto na nią i jej nie widzisz, bo nie możesz zapamiętać jej obecności.
Moment kiedy zjada ofiarę jest jedynym momentem kiedy ofiara bez wygłuszania dźwięku może ją zobaczyć. To znaczy, możesz zostać zjedzonym, bo podszedłeś za blisko, albo patrzeć jak zjada kogoś innego.
Ale to już koniec nie? Stealth attack i elo?
No właśnie nie. Jak zacznie śpiewać znowu, to znikają wspomnienia o hydrze, to znaczy, że wszyscy w zasięgu, bez ochrony, zapominają o jej istnieniu.
Widzisz jak kogoś zjada żywcem, słyszysz krzyki i nagle pyk, znowu wszystko jest w porządku, nawet nie pamiętasz co tam robiłeś.
No właśnie nie. Jak zacznie śpiewać znowu, to znikają wspomnienia o hydrze, to znaczy, że wszyscy w zasięgu, bez ochrony, zapominają o jej istnieniu.
Widzisz jak kogoś zjada żywcem, słyszysz krzyki i nagle pyk, znowu wszystko jest w porządku, nawet nie pamiętasz co tam robiłeś.