Galileo

14
Silnym dowodem na ruch Ziemi była dopiero abberacja gwiezdna w 1733. Wtedy heliocentryzm można było uznać za naukowo uzasadniony. Jakie miał problemy Galileusz w 1610?
Nie były znane teorie Newtona ani nie było rozwiniętej optyki. Pierwsze teleskopy miały duży problem z abberacją chromatyczną i sferyczną. Białe światło było rozczepiane na kolory bazowe. Pole widzenia było małe. Stąd więc osąd, że przyrząd wprowadza w błąd, nie potrafiąc odtworzyć dokładnie tego, co widzimy gołym okiem. W efekcie rewelacje Galileusza zignorowano. Jest to zupełnie standardowa praktyka w nauce, by testować przyrządy przed ich użyciem i oczekiwać, że te testy zadziałają. Mając dla przykładu detektor scyntylacyjny możemy użyć źródła promieniotwórczego o znanej energii promieniowania - na przykład cezu-137 - i oczekiwać, że detektor wykaże 662 KeV. Albo można założyć, że przyrząd jest wadliwy, na co z resztą innych dowodów nie brak (np robi on z białego światła kolorowe). Albo wymyślić jakąś spekulacyjną hipotezę, że może czegoś nie rozumiemy. Dużo bardziej wiarygodnym wytłumaczeniem jest to pierwsze. Galileusz nie zamierzał się jednak się z tym zgadzać.
Zabroniono mu nauczać (jako dowiedzionego faktu) teorii heliocentrycznej. Kardynał Bellarmin polecał mu uczyć jej jako hipotezy.
Forma dzieła, z punktu widzenia dzisiejszych standardów naukowych pozostawia wiele do życzenia. Nie dyskutowano tu rzeczowo z artykułami obecnych naukowców, cytując konkretne publikacje. Był to raczej paszkwil typu “strach na wróble”.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.34369611740112