Obejrzałem 2 odcinek i wydaje mi sie naprawde spoko ten serial. Może być tak że nie widzę tu jakichś rażących rzeczy bo z gier to przeszedłem dawno temu dwójkę, nie grałem w żadną z nowych odsłon. No i może być i tak że odstępstwa mniej tu rażą niż w takim np wiedźminie do którego mamy bardziej osobisty stosunek? Z takich głupotek to tylko bym wymienił szybką zmianę krajobrazów bądź absurdalne odległości pokonywane przez postaci z buta. Wątek niebinarnej postaci jest marginalny i bardzo jestem ciekaw jak to jest że w polskim tłumaczeniu mówi ona "odparłom" gdzie w oryginale mówi "I said" (w angielskim nie ma formy żenskiej/męskiej więc siłą rzeczy każda wypowiedź jest neutralna płciowo). Zastanawiam się czy to inicjatywa nadgorliwego tłumacza, czy to gdzieś z góry było określone że to postać o nieokreślonej płci i w tłumaczeniach też ma tak sie wypowiadać. Co myślicie?

Dobra wiadomość, że Amazon nie zjebał go jak "Władcy Pierścieni", zła jest taka, że i tak zjebali. 

-Poza śluńskim akcentem "zrobiłom", "poszedłom", to chyba jedynie pies wie kim jest.
- Najlepsze postacie to ghoul i pies, tam jedeyni czuc imersje znana z gier. Czuć chemie miedzy nimi
-Genialny murzyn, który w magiczny sposób opanowuje T-60. Jednoczesnie Bractwo Stali jako banda debili i organizacja faszystowska, która pewnie uratuje ślunzok od "zrobiłom" i "poszedłom" 
-źli kapitalisci wywołali wojnę, rola komunistyczych Chin zupełnie pominieta.
-Ci co grali w gry. NCR została rozjebana w proszek, ghoule muszą zażywać jakies dziwne lekarstwa by ne zamienic się w zombie i ogólnie sa debilami. ( cześć Lemmy).