Kradzione nie tuczy

22
Siadaj Dzidowcu, opowiem ci jak zajebiście być Polakiem.

O kurwa, wspaniała rzecz, mówię ci.
Nie jesteś ani z Zachodu, ani ze Wschodu. Siedzisz po środku i wybierasz sobie najlepsze cechy obu cywilizacji, jednocześnie gardząc nimi dogłębnie. Jesteś witalnym, potężnym Słowianinem, ale katolikiem (nawet jeżeli nie wierzysz, to kulturowym), dziedzicem Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego, po tym jak germańskie małpy postanowiły je zniszczyć.

Język? Jeden z najtrudniejszych na świecie, a co? Nie tak łatwo zostać Polakiem, o nie. Anglicy stworzyli swój śmieszny język, żeby nawet największy retard był w stanie coś wydukać i mógł przyjechać niewolniczo pracować w ich fabrykach, zresztą gdybyś miał kraj pełen Bobów i innych Samów to pewnie też byś tak zrobił.

A w Polsce? W Polsce żeby zostać Polakiem musisz najpierw nabyć polską duszę i dopiero ona, wypełniając twoje ciało, wypełni Twój umysł językiem polskim. Myśleć po polsku, to być szaleńcem w oczach świata współczesnego. Wiele osób tu urodzonych zresztą nie dorosło do bycia Polakiem - gardzą tym krajem, gardzą naszą kulturą, nie chcą mieć z nami nic wspólnego. Dla nich został właśnie stworzony język angielski.

Historia? Mordo, nawet nie zaczynaj. Mamy tak zajebistą historię, że jako jedyny naród na świecie celebrujemy nie tylko nasze zwycięstwa, ale i porażki. Tak pewnym siebie narodem jesteśmy, nie to co te płatki śniegu z Rosji, co najważniejszym świętem państwowym uczyniły dzień, w którym w końcu przestaliśmy im spuszczać łomot. Masz tak gdzieś? No masz? Zbudowanie na 300 lat lokalnej potęgi? Polacy. Pierwsza konstytucja w Europie? No jasne, że my. Wściekła walka nie tylko o własną państwowość, ale i o państwowość dla innych uciemiężonych narodów? Byku, jeszcze pytasz.

Kuchnia? Chryste, jakie to jest wszystko pyszne. Najobrzydliwsza potrawa w polskiej kuchni (sernik z rodzynkami) ostatnio wygrała konkurs na najlepsze ciasto świata. Tak dobrze tu jest. Unikalne na skalę światową potrawy, pełna gama smaków, nieoczywiste połączenia - masz tu wszystko.

A sama Polska, zapytasz. Piękny kraj, mówię ci. Masz tu wszystko: góry, morze, jeziora, nawet pustynię mamy i naszych własnych, polskich Niemców - Ślązaków. Kraj jak długi i szeroki wypełniony pięknymi zabytkami, miastami będącymi tętniącymi centrami kultury i technologii oraz wsiami gdzie pielęgnuje się tradycję i wytwarza przepyszne jedzenie. Kraj bezpieczny, wolny od zamachów terrorystycznych i ogromnych konfliktów społecznych rozrywających Zachód. Kraj, który od ponad 30 lat rozwija się w niesamowitym tempie. Kraj bez trzęsień ziemi, tornad, aktywnych wulkanów, tsunami, z czterema porami roku i idealnym klimatem. Kraj w którym chce się żyć i za który chce się umierać.

Polska - najlepsze miejsce na Ziemi.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Szczypek

8
Ach, gdyby Walaszek zrobił coś inspirowanego Sapkowskim. Już to widzę.
Wiedźmin na koniu wjeżdża do wsi. Muzyka z monologów.
Nazywam się Zygmunt Szczypas, dla przyjaciół, gdybym ich miał, po prostu Zygmunt. Jestem wiedźminem ze szkoły konia. Żywot na szlaku to ciężki kawałek chleba - źli ludzie, potwory i niesforne konie.
- Prrrrr, Ireneusz, prrr. Gdzie ty leziesz w te chaszcze, znowu się zaklinujesz!
Za ostatnie zlecenie na skurwoliszka nie płacili wiele, ale przynajmniej mogę odpisać trofeum od podatku. Podróżuję po świecie rozwiązując zagadki i zbierając rośliny. Rośliny, których nie mogę nawet palić. Kodeks zabrania. Do wsi Podzdupie trafiłem przez przypadek. Powiadają o niej Perła Województwa Łodzkiego. Może znajdzie się tu jakaś robota albo chociaż ktoś, z kim będzie można pograć w karty. A jak nie, to zawsze można podpierolić złamane grabie i nóż do masła z chaty sołtysa.
Na bagnie, dwa trupojady idą i rozmawiają
- Mówię ci, pierodlę to życie na bagnach. Śmierdzi tu, mokro aż w stawiach jebie, gdzie nie pójdziemy to mgła.
- Kurwa Dzidek, jesteśmy mglakami. To my robimy tę mgłę.
- ...Ale moglibyśmy mieszkać w innym miejscu. Nie wiem, nad morzem chociaż. Na tych bagnach nawet zapalić się nie da. Co rusz jakieś wybuchowe gazy. I jeszcze te komary.
- Oj Dzidek, Dzidek. Gdyby cię świętej pamięci prababcia słyszała.
- Kurwa  Remigiusz, nie mieszaj w to prababki. Całe życie przesiedziała na tych moczarach jako baba wodna i tylko się chowała żeby dziadek jej po pijaku awantury nie zrobił...
- Cicho.
- Co kurwa cicho, prawdę mówię, dziadek to...
- Nie, cicho! Słyszałeś to?
- O nieee, mnie nie nabierzesz! Tak samo było jak okurwa wiedźmin.
Uderzenie energii rozrywa mglaki i w kadrze pojawia się Zygmunt Szczypas
- Hehe, jednak co wiedźmińskie znaki to wiedźmińskie znaki. Nie ma to jak przyjebać raz na jakiś czas Piardem. Ale zajebiiiście.
Szczypek
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10701990127563