Drogie Panie i Panowie, gdyż więcej płci nie ma, po wczorajszym incydencie w którym pomogłem, pragnę przypomnieć wszystkim o tym jak ważna jest pierwsza pomoc, a przede wszystkim to abyśmy reagowali! Nie robię tego dla poklasku, ale dlatego, że przeraziło mnie to co zobaczyłem ...
Nie zareagował nikt, w średnim wieku mężczyzna który wyszedł ze sklepu poczuł się gorzej i osunął na ziemię, do momentu mojej reakcji w formie zatrzymania bezpiecznie pojazdu, podejścia nie zareagował Nikt! Mało tego, ktoś to nagrywał, a inny skomentował, że wszędzie Ci pijacy! Patrzyło wielu, ale nikt nie kwapił się do pomocy, wykonałem czynności mającą na celu sprawdzenie funkcji życiowych, mężczyzna oddychał, był nieprzytomny. Natychmiastowy telefon na 112 i pierwsze dane: ulica (wskazanie konkretnie miejsca) co się stało, dane o poszkodowanym. To wystarczyło aby dyspozytor natychmiast wysłał zespół ratownictwa medycznego, następnie uzupełniał dane w postaci imienia nazwiska i telefonu gdzie pozostał ze mną w kontakcie w trakcie gdy nagle znalazła się jedna młoda osoba z tłumu gapiów która nie bała się reagować, pomogła mi mężczyznę ułożyć w pozycji bezpieczniej ustalonej, mieliśmy go pod kontrolą. Mężczyzna nawet odzyskiwał przytomność, ale nie wiedział co się kompletnie dzieje. W ciągu 4-5 minut od zgłoszenia przyjechała karetka, dalsze czynności zostały przez nich odebrane, dopiero wtedy dyspozytor numeru ratunkowego się rozłączył. Okazało się, że mężczyzna ma problemy z ciśnieniem i zasłabł bo nie wziął swoich leków, mimo to został zabrany do szpitala. Nie zareagował wpierw nikt, boję pomyśleć ile czasu już musiał tam leżeć, kilka sekund, minutę? W takich chwilach czas to wieczność, a każda sekunda to procent życia jaki uszedł z człowieka ...
Znieczulica mnie przeraża, dlatego Apeluje, proszę i nalegam! Reagujmy! Nie każdy człowiek który upadł to alkoholik lub ćpun, ale każde życie jest cenne! Do rzeczy jednak.
Wielu z nas obawia się zwykle kłopotów w związku z faktem, że może coś zniszczyć, komuś zrobić krzywdę źle udzielając pomocy, nasze prawo mówi wyraźnie, że wtedy działamy w stanie Wyższej konieczności w której muszą zostać spełnione dwa warunki. Nie możemy być sprawcą tego, ale chcąc pomóc to logiczne, drugie, że szkoda musi mieć mniejszą wartość niż cel dla którego działamy, tłumacząc po chłopsku:
życie człowieka jest Cenniejsze niż jakakolwiek rzecz, ratując czyjeś życie nie bój się czegoś zniszczyć lub uszkodzić jeżeli to konieczne! Odnosi się to również do zwierząt które możemy skrzywdzić jeżeli są one nagłym zagrożeniem i zagrażają bezpieczeństwu poszkodowanemu i nam!
Boje się udzielać pierwszej pomocy bo mogę zrobić komuś krzywdę:
Nie! Jeżeli złamiesz komuś żebra reanimując go, uszkodzisz kręgosłup bardziej wyciągając z pożaru albo wraku palącego się auta, Nikt, ale to Nikt nie będzie miał prawa Cię za to sądzić! Rób wszystko aby pomóc, ale pamiętaj, że Twoje bezpieczeństwo to priorytet!
Brzydzę się robić usta usta, nie mam maseczki:
Wykonuj same uciski, wzywaj pomoc głośno krzycząc, wskazuj palcem aby konkretna osoba wykonała polecenie i na miłość boską nie bój się działać! Nic gorszego jak nie zrobienie niczego nie zrobisz.
Może ktoś inny za mnie to zrobi:
NIE! BĄDŹ TYM INNYM I REAGUJ! NIE BĄDŹ OBOJĘTNY! Dzwoń na numer alarmowy i pamiętaj, jeden telefon może uratować życie!
Apeluje, proszę i nalegam jeszcze raz, nie bądźmy obojętni i reagujmy, nawet sam telefon może uratować komuś życie, a kiedyś ktoś może akurat Wam uratować życie!
