E12

10
> bądź mną
> uczeń technikum informatycznego
> jutro zdajesz egzamin zawodowy E12 niestety tej nocy zamiast się uczyć postanawiasz zabalować
> rano
> budzisz się na kanapie, cały jebiesz wódą
> ledwo żyjesz
> nagle mama wola cie bo ma problem z komputerem
> przypominasz sobie o egzaminie
> masz 2 godziny na naprawienie mamie laptopa, wysranie się i dojście do szkoły
> żeby zaoszczędzić czas bierzesz lapka do klopa
> otwierasz go bo najwyraźniej wystarczy tylko podłączyć dysk który się odpiął
> w tem uderzenie wielkiego kloca wywołało fale uderzeniowa która zalała dysk
> nośnik danych jest cały w gównie - z zewnątrz i od środka
> matka potrzebuje go na dziś wieczór wiec postanawiasz wziąć go do szkoły i naprawić go po egzaminie z nadzieją ze brązowa maź nie wywołała zwarcia
> wychodzisz z domu
> po drodze piszesz sobie ściąge na kartce która chowasz do kieszeni
> zaczyna się egzamin
> każą ci złożyć kompa
> zapomniałeś nazwy interfejsu dyskowego
> wyciągasz ściage
> przy wyciąganiu wypada ci z kieszeni twój osrany dysk
> nagle widzisz jak egzaminator zbliża się w twoja stronę
> jak zobaczy 2 dyski to nie zdasz
> chuj kurwa
> nie zdążysz sięgnąć po osrany dysk wiec chowasz ten egzaminacyjny z myślą że później jak nikt nie będzie patrzył podmienisz je spowrotem
> niestety egzaminator nie odchodzi
> jest zbyt bardzo podejrzliwy
> no to chuj, dalszy etap to instalacja systemu
> zasrany Windows na zasrany dysk XD
> na szczęście dysk działa
> win się instaluje
> wszystko działa
> next zadanie - benchmarki
> robisz testy procesora
> miud
> test grafy
> miud
> dysk
> problem z instalacją programu do benchmarka
> chuj wolasz egzaminatora
> sztywny gościu ale cieszysz się ze ci pomógł
> mówi coś tam ze nie chciało się zainstalować bo bad sektory
> jebac ważne ze działa
> niestety egzaminator jest dość podejrzliwy i cały czas stoi nad tobą
> postanawiasz pokazać mu jakim jesteś profesjonalistą
> odpalasz test dysku
> słychać jak talerze zaczynają coraz szybciej wirowac
> nagle dźwięk ten zaczyna być coraz dziwniejszy
> w momencie z dysku wydobył się wielki pierd a z obudowy wypłynął twój wczorajszy obiad
> wszystko jebie
> twój ryj w gównie
> garniak egzaminatora zmienił kolor na brązowy
> kurwa trochę przypał
> co zrobić
> ludzie zebrani na sali powoli dochodzą do siebie
> uciekasz z sali
> chowasz się w kiblu
> nie masz już sił do życia
> zabierasz się za lapka mamy
> co jest kurna
> dysk egzaminacyjny nie pasuje do wejścia
> musisz odzyskać ten zasrany
> jajebe
> wracasz na salę zostawiając laptopa w klopie
> wkradasz się do pomieszczenia pełnego gówna
> nie mogą cię zauważyć
> czolgasz się
> dostrzegasz oburzony tłum który chce cię dorwać
> chodzą po całej sali i drą się ze cie zajebią jak cie dorwą
> nie jest dobrze
> tłum ma w rękach pochodnie i narzędzia zbrodni zrobione ze ściągaczy izolacji oraz paralizatory zrobione z molexów
> wiesz ze jeśli cię zauważa to będzie po tobie
> zgarniasz dysk
> uciekasz
> Wracasz do kibla
> naprawiasz lapka
> Uciekasz do domu
> dajesz mamie lapka
> pyta się jak ci poszedł egzamin
> "zdałem"
> na szczęście ci wierzy
> twoja mama jest bardzo nierozumna kobietą
> pyta się ciebie dlaczego wściekły tłum stoi pod twoim domem
> okurwa
> bierzesz z kuchni pierwszy lepszy nóż
> wychodzisz na balkon żeby jakoś ich uspokoić
> są wściekli
> zamiast przyjąć przeprosiny zaczynają cie wyzywać
> "anon ma sieć lokalną na koncentryku"
> coś w tobie pęka
> mówisz mamie żeby dzwoniła na policje
> zaczyna patrzeć przez okno
> "o Twoi koledzy przyszli
> onie
> Uciekasz tylnym oknem
> teraz nazywasz się El Eringo Este Perriasso, mieszkasz w hiszpanii i nigdy nie chodzisz do sracza z lapkiem
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.091998100280762