Pozdro z SGGW

4
Lekkomyślny pracownik Warszawskiej SGGW nie do końca legitnie posiadał na swoim laptopie dane tysięcy studentów SGGW pochodzące z rekrutacji, lapka mu skradziono a razem z nim wrażliwe dane takie jak PESELE, numery dowodów, adresy, dane kontaktowe studentów. Informacja została ujawniona dopiero dzisiaj, po 10 dniach. Ciekawe ze profesorzy SGGW nie wysyłają na maila wyników kolosów BO RODO natomiast wrażliwe dane studentów przechowują na laptopie szeregowego pracownika
Pozdro z SGGW
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10146307945251