Chlebek

12
Kupowanie pieczywa w sobotę rano przed długim weekendem porównałbym do wyprawy do Mordoru z pierścieniem analnym Gandalfa...

Przed drzwiami do piekarni - kolejka jak za PRL'u. W środku - 3 osoby. Na moją uwagę, że śmiało można jeszcze wchodzić usłyszałem, że NIE BO NIE WOLNO. Nie widziałem nigdzie żadnego zakazu, ale no chuj, babcie covidianki przede mną, nie będę sobie nerwów psuł (o naiwny).

No i stoje, czekam, przede mną starsza pani śmierdzi tanimi perfumami aż mi oczy łzawią, więc odwracam się w drugą stronę a tam starszy pan, zmęczony prawdopodobnie dwutygodniową libacją przy denaturacie. No chuj, przynajmniej będę miał nawilżone oczy.

Po 20 minutach w końcu jestem trzeci w kolejce. No i się kurwa zaczyna...
(Cierpliwa Pani z Piekarni, Stara Baba1, Stara Baba2, Ja)

- Co podać?
- Chlibek krojony.
- Ale jaki?
- Krojony.
- Mały, duży, wiejski, staropolski, weke, sreke, z posypką, z polejką,?
- No ten taki okrągły.
- Który?
- No okrągły!
- Mamy okrągły i wiejski (oba okrągłe)
- No ten okrągły proszę!
- (Pokazuje na zwykły okrągły) Ten?
- Tak. Krojony poproszę.

Cierpliwa Pani pokroiła, podała. Stara Baba1 rzuciła 50 na ladę i pakuje towary.

- Ale ja nie ten chciałam! ヽ( ͠°෴ °)ノ
- Miał być okrągły.
- Ale ten drugi!

Wydawało mi się, że widziałem kłębek dymu wydobywający się z uszu Cierpliwej Pani.
Przez zęby wycedziła:
- To trzeba patrzeć na etykiety i mówić nazwami, po to są zapisane dużymi literami.

Pokroiła drugi chleb. W tym czasie Stara Baba1 stwierdziła, że ona nie da rady się spakować.
- Kochanieńka a przyniesiesz mi to później do domu?

Na bank było słychać moje prychnięcie.

-Pani tu podejdzie z boku.
Stara Baba1 poszła dać się spakować. W tym momencie wjeżdża Stara Baba2.

- Pół małego i pół weki krojone!
I jeb miedziaki rzuca na resztę Starej Baby1. Na szczęście kasjerka względnie szybko ogarnęła i zawołała Starą Babe1 po hajs.
- No już idę idę...
- I jeszcze poproszę tych kokosanek z 10 deka - Stara Baba2.

Proszę, A CO DLA PANA?!

- Duży krojony
-Coś jeszcze?

-Młotek...


Mam nadzieję, że przejdzie ta nowelizacja ustawy...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.78648114204407