Barmańska Grejpfrutowa

20
>dzień nauczyciela 2014
>16 lvl, ta słynna 1 klasa licbazy
>idziesz z ziomeczkami opić ten wolny dzień bo hehe whynot
>kupujecie w chooj mocnych i barmańską grejpfrutową
>tak, kupiliśmy to gówno przypominające alkohol zwane barmańską
>idziemy sobie do parku
>pijak mode on XD
>skonsumowaliśmy browce, każdy po 3
>kurwa gdzie barmańska
>leży obok pusta
>obok niej leży już nasz coompel, jakiś już podejrzany
>a no bo wiecie ziomeczki, jak wy nie patrzyliście to ja sobie wypiłem tak troche XD
>kurwa seba coś ty odjebał XD sam żeś wszystko wychlał a dla nas to co XD
>budzi sie w nas przeświadczenie, że warto gdzieś iść z tego parku
>seba od barmańskiej chwieje sie już motzno
>ej chopy co robimy z sebem?
>seba że nic mu nie jest XD
>na razie nic, moze mu przejdzie
>idziem dalej
>jedzie samochód z naprzeciwka
>seba wybiega na ulice, klęka i woła do nadjeżdżającego samochodu "ALLAH ABAR"
>kierowca sie zatrzymuje i sie pyta "a czy ten obywatel jest pełnoletni?"
>sebie nie wiadomo co sie stało, później twierdził że usłyszał coś o policji (XD) ale zerwał sie na nogi i zaczął spierdalać sprintem w drugą strone szybciej niż jebany usejn bolt na sterydach
>co ciekawe biegł tak prosto jak nigdy w życiu XD
>kierowca patrzy takie wtf
>my z ziomeczkami patrzymy takie wtf
>ochuj seba pijany nam spierdala XD
>wyjebane już na kierowce, biegniemy całą grupką w kierunku, w którym uciekł seba
>znaleźliśmy go, wyjebał sie w jakieś krzaki i zasnął XD
>kurwa tego już za dużo, chopacy co robimy z seba?
>anon zabierz go do siebie, mieszkasz najbliżej a poza tym twoja mame miała gdzieś jechać więc nie będzie lipy, na mieście to sie jeszcze seba zabije, nie wiadomo co mu odpierdoli
>no ok
>faktycznie moja mame miała jechać na jakieś spotkanie z okazji dnia nauczyciela XD
>budzimy sebe
>coś tam se gada pod nosem
>wleczemy go jakieś 5 minut drogi do mnie, do domu
>no dobra ziomeczki, dzięki za pomoc, ja już sie teraz sebą zajme
>w tym momencie seba rzyga nam wszystkim na buty XD
>japierdole
>ziomeczki też pierdolą
>no dobra, to zabieraj go do siebie my spierdalamy pis joł
>nie pamiętam jak, ale jakoś go wniosłem do siebie na 1 piętro po schodach XD
>wchodzimy do mnie do domu
>seba "SIIIKUUU" i sie wpierdala do łazienki
>pacze do pokoju mame, a tam mame siedzi XD
>anon co tu sie kurr
>nic nic mame, seba miał poczebe bardzo pilną XD
>seba nie wychodzi z tej łazienki 15 minut
>w tym czasie zagaduje mame czemu hehe jeszcze nie pojechała
>a no bo wiesz anon chyba dzisiaj jednak nie jade XD
>japierdole egejn
>nie no co ty mame, takie spotkanie z twoimi koleżankami z pracy rzadko sie zdarza, moze jednak lepiej jedź XD (myśle sobie: w skrócie wypierdalaj bo mam tu pijanego sebe)
>hmm no dobrze anon, może jednak pojade, ale to za godzine, musze sie przyszykować :DDD
>kurwa lepiej za godzine niż wcale
>seba tak jak wspomniałem nie wychodzi z tej łazienki 15 minut
>pukam "seba wszystko gra?XD"
>mame ze swojego pokoju wrzeszczy "ANON DAJ SIE SEBIE W SPOKOJU ZAŁATWIĆ"
>patrze przez okienko w drzwiach od łazienki co on kurr robi
>seba sie przegląda w lustrze XDD
>"SEBA NO SZYBCIEJ!!"
>nawiasem mówiąc mi też sie chciało lać
>seba wypadł z łazienki, wpadł do mnie do pokoju jak jebana katrina na ameryke i wpierdolił sie na łóżko
>no dobra, niech se leży
>ide do tego kibla, tiruriru
>ok, pęcherz clear
>ide do pokoju
>miałem na szczęście kompa odpalonego, to odpalam jakieś trapy na głośnikach w dosyć przyzwoitej głośności, żeby mame nie słyszała co tu sie dzieje
>podchodze do seby
>seba wszystko ok?
>RZYGAĆ
>znowu? XD
>TAK
>lece znowu do łazienki tym razem po miske
>biegiem do seby
>seba już rzyga
>łapie w locie tą miską jego rzygi, inaczej by mi dywan obrzygał
>rzygaj sobie seba, rzygaj, może ci ulży
>seba do mnie "CHUSTECZKI"
>skurwielowi rzygi poszły jeszcze nosem, tak że miał pół twarzy w swoim obiedzie XD
>biegne znowu do łazienki, tym razem po srajtaśme, uznałem że chusteczki to za mało
>mame coś już podejrzewa ale jeszcze siedzi cicho
>wracam do pokoju, daje sebie ten papier, wytrzyj sie skoorwielu XD
>seba sie wyciera, po czym kolejny bełt
>ANON OTWÓRZ TE DRZWI
>okurdebele mame
>ANON NO OTWÓRZ
>wychodze z pokoju, niemal w ogóle nie otwierając drzwi żeby mame nie zobaczyła co sie dzieje z sebą XD
>anon co sie tam kurr dzieje
>nic mame hehe tylko sebie jest troche niedobrze xD
>w tym momencie na kompie zmieniały się nuty, tak że było jakieś 5 sekund ciszy
>seba akurat w tym momencie puścił kolejnego bełta XD
>ANON CO TU SIE...
>nic mame, seba chyba zjadł coś niestrawnego XD
>PILIŚCIE, PRZYZNAJ SIE
>nieee, no na prawde nie xD
>JA WIEM ŻE PILIŚCIE ALE JUŻ TRUDNO, JA MAM TO GDZIEŚ, RADŹ SE SAM JA JADE PIS JOŁ
>pis joł mame
>mame wyszła
>troche przed czasem ale to szczegół xD
>nie do końca jestem pewny czy to wygryw, że wyszła i sie nic jeszcze nie czepiała, czy przegryw, że jednak sie dowiedziała
>wracam do pokoju i co moje oczy widzą? XD
>seba spierdolił sie z łóżka, twarz mu wpadła do miski z rzygami i se tak leży XD
>SEBA KURR WSTAWAJ
>seba wykonał nieco gwałtowny ruch głową, tak że miska sie przewróciła a cała jej zawartość porozlewała sie po pokoju
>SEBA CHUJU
>no co?
>NO GUNWO MAM PRZEZ CIEBIE PÓŁ POKOJU W RZYGACH
>trudno xD
>seba ty mnie lepiej nie wkurwiaj jeszcze bardziej
>no spoko spoko
>położył sie z powrotem na łóżku
>niemal połowe cielska miał zarzygane, a i tak położył sie na moim łóżku
>chuj w to, czekam teraz aż mu przejdzie
>siadłę sobie przed kompem, seba co 5 minut jeszcze rzygał mi do miski
>tak przez jakąś godzine
>kolejną godzine spał
>jeszcze kolejną też spał XD
>no dobra, nie budze go, niech se odpocznie, może mu będzie lepiej jak sie prześpi
>śpi se tak już z 3h
>SEBA KONIEC TEJ ROZPUSTY WSTAWAJ JUŻ
>0 reakcji
>SEBA KURWA SZMACIARZU JEBANY
>0 reakcji
>myśle sobie no kurwa dostał mi jeszcze zapaści, hipotermii, śpiączki chuj wie czego xD
>ide po wode
>przynosze wode w kubku i chlust mu na ryj
>seba sie budzi
>na początku jakieś YYYYY AAAAA EEEEE OOOOO YYYYYY EEEEE
>chwile później krzyczy KURWA CO TO
>moje gówno, nasrałem Ci do ryja xD
>seba sie zrywa jak sudańczyk widzący mineralną
>chyba chciał sie ze mną bić
>ale jednak nie
>poszedł jak gdyby nigdy nic do łazienki
>krzycze do niego "seba jak już jesteś w tej łazience to weź sie umyj" (a jebało od niego tymi rzygami tak, że aż sąsiedzi chyba czuli)
>seba mi sie wpierdolił do wanny, szuru buru, dałem mu jakieś swoje ciuchy żeby sie przebrał w coś czystego, obrzygane mu spakowałem do torby
>w międzyczasie wyjebałem dywan do piwnicy z zamiarem wyprania go w przyszłym czasie, tak samo wyjebałem pościel, wymyłem podłoge itd.
>seba wyszedł
>ACHH JUŻ MI LEPIEJ
>A NIE, CZEKAJ, JESZCZE NIE
>tak, zrobił to, zrzygał mi sie na środku przedpokoju
>dobrze że już teraz nie obrzygał siebie przynajmniej
>dobra seba spoko, ja ci tu jeszcze wody przegotuje a ty se siedź w łazience, najwyżej do kibla rzygaj
>robie mu tą wode
>zagotowała sie, nalewam, zanosze mu
>wypija
>lepiej seba?
>no już troche tak
>zmywam jeszcze te rzygi z przedpokoju XD
>seba, to my już powinniśmy wychodzić skoro sie lepiej czujesz
>no spoko spoko
>wychodzimy
>do jego domu dzieliło nas jakieś 15 minut drogi
>seba nagle do mnie mówi "anon nie mam siły iść"
>nokurwajapierdolechuj
>i faktycznie skurwysyn usiadł i nie dał rady wstać, tak na środku ulicy XD
>dobra seba, ładuj sie mi na barana, zaniose cie
>no dobra
>jebaniec 70kg dyndał mi na plecach przez kolejne 15 minut
>zaniosłem go, wrzuciłem jego razem z jego obrzyganymi ciuchami do niego do domu
>słyszałem jeszcze krzyki jego matki jak odchodziłem od jego bloku
>minęły 2 dni a ja nadal nie wiem jak on mógł się tak najebać jedną barmańską i 3 browcami
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Mój stary to fanatyk

4
Mój stary to fanatyk demokracji. Pół mieszkania zaj***ne dyrektywami chujni europejskiej. Średnio raz w miesiącu ktoś złamie jakiś przepis, czy rozporządzenie i trzeba jechać do radcy prawnego, bo to łamanie praworządności. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takiej wizycie. Tydzień temu poszedłem po jakąś losową sprawę, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to zaczęła intonować Odę do radości xD bo myślała, że znowu ilość decybeli powstałych przy obieraniu bananów o określonej krzywiźnie, odstrasza kadrę inżynierów z Nigerii przybywających do Polszy.

Druga połowa mieszkania zajebana Gazetą Wyborczą, Światem Europejczyka, Tygodnikiem Erazmustycznym xD Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie euro entuzjastyczne tygodniki. Oczywiście wcześniej dyma do kantoru coby rozmienić złotówki na ojro. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into Internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla prawdziwych europejczyków i kręci gównoburzę z innymi postępowcami o najlepsze reformy itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Razizm nie przejdzie, albo Raz Merkel! Raz Jarkacza kotem! Tęczową! Hołotę! Matka nie nadążała z rezerwowaniem lotów na Maderę. Aha, ma już na forum rangę TUSK za na***nie 10k traktatów.

Jak jest ciepło to co weekend zapi****a protestować w obronie praworządności. Od jakichś 10 miesięcy w każdą sobotę muszę oglądać w TVN jak ojciec broni demokracji przed faszystowskim gównem. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pi***ł, że to dzięki temu, że on obronił uniwersytety. Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mateuszem całą rodzinę (Mateusz własnej nie ma) o 4 w nocy bo hałasują pakując transparenty, ćwicząc udawanie martwego itp.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o demokracji i za każdym Razem temat schodzi w końcu na Prawo i Sprawiedliwość, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie demokratyzujo kraj tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od okrągłego stołu klnąc i idzie czytać Artykuł 7 Traktatu Unii Europejskiej żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta megafon. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował . Ubrał się w ten swój cały strój porządnego obywatela i darł ryja, by obalić Kaczorra. Kolędy też śpiewał przez megafon[cool]

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do jakiegoś ośrodka władzy unii to bym wziął i zrobił wariant norweski.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do biura poselskiego Platformy Obywatelskiej. Super prezent ku**o

Pojechaliśmy gdzieś wpi*du za miasto, dochodzimy pod budynek a ojcu już oczy łzawią i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył transparent i siedzimy pod budynkiem i czekamy aż nas wpuszczą. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pie***lnął flaga UE po głowie, że zaraz wyjdzie polityk, że on teraz trenuje przemówienie, słyszy muzykę z moich słuchawek i się płoszy. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz krzyczał szeptem, żebym się nie wiercił bo szeleszczę i że monitoring to widzi jak się ruszam i mogą wezwać odpowiednie służby bo to ważny polityk jest. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na klamkę od biura poselskiego jak w jakimś je****ym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam sk****syn, bo oszczędności. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów dalej i się sp***ział. Wytłumaczył mi, że trzeba mieć na uwadze normy emisji CO2 inaczej poseł usłyszy zgłosi do Komisji Europejskiej.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mateusza, z którym jeździ na demonstracje. Kiedyś towarzyszem wypraw antyfaszystowskich był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce KOD. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilię do nas itd. Raz ojciec miał imieniny Zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o demokracji i KOD. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest KOD, czy Platforma.

WEŹ MNIE NIE WK****AJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK PROTESTUJE KOD? CHAPS I REŻYM SIĘ SYPIE

KA TADEK PLATFORMA W POLSCE TO NAJLEPSZA PARTIA KO, TWÓJ KOD TO IM MOŻE NA ALIMENTY DAĆ TAK WYGLĄDA DEMOKRACJA

CO TY MI TU O DEMOKRACJI PIE****SZ JAK LEDWO ZA POPRZEDNIEJ KADENCJI POTRAFILIŚCIE NARODOWCÓW SPAŁOWAĆ. KOD TO JEST KRUL POLSKI JAK LIS JEST KRULEM DZIENNIKARSTWA.

No i aż zaczeli nak**ać zapasy na dywanie dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym miesiącu zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I bardzo k***ie pisowskiej dobrze

Tak go za tą PO znienawidził.
Wspomniałem też o arcywrogu mojego starego czyli PiS. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś w Syrii zginęły dzieci, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że to wina tego Kaczora dyktatora. Gazety europejskie też przestał czytać, bo miał ból dupy, że wskaźniki gospodarcze za PiSu są znakomite.
Szefem koła PiS w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim obywatelom od 1945 roku i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie partyjne gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulką bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpieał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze narodowo-radykalnym ramieniem PiS ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu PiS i Adama na forach różnych organizacji. Napieał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym żołnierzem w Donieckiej Republice Ludowej, albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itp. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.
Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec k***ił na przekupne sądy, trybunały konstytucyjne, PiS, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pie****nia wynikało, że PiS jak jacyś masoni rządzi całym światem, pociąga za sznurki w USA, Syrii i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na flagi, kilogramy Wyborczej czy koktajle Mołotowa i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. pomóc Mateuszowi K. za te 2k alimentów spłacić (parę miesięcy).

Stary jakoś w zeszłym miesiącu stwierdził, że koniecznie musi mieć samochód z nagłośnieniem do skutecznej walki o demokrację bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać

synek, z samochodem to się prawdziwe protesty robi! tam jest żywioł!

ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby polakowi płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś Kodziarzami z okolicy, że kupią samochód na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś Janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe na przyczepie, którą ten Janusz ma i się będą tym samochodem dzielili albo będą protestować razem. Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać bronić demokracji i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze Ci jego koledzy dzwonili, że narodowcy spierją jak poje więc mój ojciec tylko leżał i sapał z wk*****nia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał komu wyrecytować najnowszych rozporządzeń Komisji Europejskiej i Komisji Weneckiej dotyczącej polskiej reformy sądownictwa. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe społecznie, że oni protestują bez niego bo przecież po równo demokratycznie się zrzucali na samochód i w niedzielę wieczorem, jak te Janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu. Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód holuje ten ciężarowy ze sceną i nagłośnieniem xD Pytam skąd on ją wziął, a on mówi, że Januszowi zajebał z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żeby rozbierał z nich samochód i wnosimy do mieszkania xD Na nic zdało się tłumaczenie, że w Unii europejskiej przecież wszyscy są równi, każdy ma wszystkiego po równo i tak nie można. Na szczęście samochód jest zbyt duży, więc stary stwierdził, że on go przed domem zostawi

Za pomocą łańcuchów, którymi górnicy się skrepowali na znak protestu pod JSW przypiął samochód do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z Januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczeła się nieziemska inba bo Janusze drą mordy dlaczego narzędzie demokratyzacji ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nawet nie mógł protestować w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec przypadkiem nie został przez nich posądzony o Pisowstwo bo było blisko. Po kilkunastu minutach sytuacja wygląda tak:
-Mój ojciec leży na ziemi, niczym Wojciech Diduszko pod sejmem i krzyczy przez megafon, że nie odda demokracji
-Janusze krzyczą, że ma oddawać
- Jeden Janusz ma rozj***ny nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od wozu mówiąc, że 500zł to on chyba najwyżej od PiSu bierze xD
-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi, a bystre lampy tworzą łańcuch światła
-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił wóz, a policjantów żeby go nie zawozili do Maciarewicza
-Ja smutnazaba.psd

W końcu policjanci oderwali starego od wozu. Ja podałem Januszom wszystkie insygnia demokratyczne jakie ojciec zajumał. Zabrali wóz r
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Szkoła smiesków

12
bądź mno anon lvl 14
ucz sie w szkole smieszkow
Ogólnie śmiesznie każdy z poczuciem humoru
Zaczynamy matmą nasza nauczycielka to hanna montana skamieniałości XD
Te blond włosy z kwiatami sukienką i nieogolone nogi na znak byća niszo formą rzycja tzw feminazistka
- co ty tam smieszkujesz 2 lawka od ściany. Skoro taki mądry to 2+2÷2

XDSD widać ze nie może wytrzymać jego zwoje się przeplatają pomiędzy jelitem a mózgiem
-yyyyyu 2 psze pani
HAAAA no debil
Złość szakiro hano montano mażano coś nie wytrzymało i sie pyta czy masz mnie za debila usiadla i zaczela rozmyślac nad swoim życiem 7 lat studiów żeby uczyć takich debili

Lekcja druga
baba bio drzewo konioro coś
Fanatyczka przyrody cala sala zajebana kwiatamy i dywanikami z lwami i innymi gownami na ścianie
Gruby siedzi w izolacje z arcy diakonem zawsze na lekcji Pszynosci patyki i je lize
Gruby napil się wody O KURWA PRZESTRZEN SIE PRAWIE ROZPERDOLIŁA GRUBY PIJE COS ZDROWEGO
Nieważne
O kurwa dusi się
*glos pani jadzi której wszystko jebalo*
Kurwa gruby już po przerwie jak chcesz się dusić to chociaż rękę podnieś
*Podnosi rekę*
O KURWA ALE JEEEEEEEEEEBIE takie coś jak ty marnuje tlen a ryby w oceanach umierają z niedotlenienienia

Lekcja trzecia religia
Syn Jana huragana 3 który porywal dzieci i dachy
Dyktuje nam pradawne księgi,,drodzy rodacy! Z wielkim żalem i goryczka wprowadzam stan woje"
O sory dzieciarnia pomyliłem książki po 5 sekundach się wkurwil. i juz nic nie robiliśmy
EEEEEE kto lubi niespodzianki
Gruby sie zerwał jak na kupony do maka
Jaaaja
Idzie do księdza i on daje mu pączka za dobrze ma skurwiwij
A psze księdza czym jest nadziany
Ahhh miłością drogi ucnziu a teraz jedz i sie obliz potem
Jan papeł byl by dumny

Lekcja czwarta angielski (UWAGA NAJWIĘKSZY ŚMIESZEK W SZKOLE)
Na tej lekcji była ultra śmieszność
Gruby siedzi i nagle
O KURWA TO GUMULEUM OSZUKALIIII
Po 5 min sie uspokaja i śmieszkuje dalej
Nagle nauczycielka mówi ze ona sie posmieje
Gruby wyjebane śmieszkuje dalej
JAK ONA NIE JEBIE JAK NIE PIERDOLNIE ŻARTEM TO SIE KURWA GORY PRZESUNĄ jebla mu jedynkę i uwagę
Gruby mówi ze nie śmieszne i ze lepsze by było jak by zajebala głowa w mur i se. Umarla
A ta śmieszka, krolowa kawałow, mistrzyni rozbawiania mówi: dla mnie smieszne NO KURWA RZECZYWIŚCIE NAWET SIĘ NIE UŚMIECHŁA
Dobra wyjebane

Lekja pjąta edb
Nauczyciel to wieśmin nie ma pomysłu na życie więc nie goli włosów i ma długie jak geralt
Elita umysłowa gra w karty bo tamten żeralt ma wyjebane i wącha warge
Podchodzi do nich i mówi ,,hur dur kurla co to jest ni ma grania"
Wyjebal karty do kosza widać ze debil nie jest big makiem wśród wiedzminow bo trzech kart nie trafił mongolska dama kurwa jego mać
Karty przepadły gdyż byla to sprawa dla Rutkowskiego ale nikt nie miał wystarczająco sześć ściennej głowy

Lekcja szósta
Zastępstwo mamy angielski na szczęście nje z mombaską boginią żartów bo bysmy ze śmiechu umarli
Ta jest fanatyczka angielskiego gdy usłyszala jak czyta arcy diakon pan silny czyli daniel az jej mop się zmoczyl
uuuuu Daniel jak ty ładnie czytasz masz dobre ucho RUCHAJ MNIE i język mhmgm
To był ten moment w którym sie psliniła
Arcy diakon poszedł z nia na zaplecze my wyjebane
Po 20 min ,zadzwonił dzwonek i wchodzimy tam i 15 kiji mokrych od początku do końca z polewą czekoladową
I silny stojący na baczność czytający słownik po angielsku a tamta robiaca czarne kremowy Jan pudel by tego nie tolerowal


Lekcja siedem
Ze nasz wuwfista jest porocznikiem w paladyństwie i szkoli jak sie skutecznie maskować przyszedl raz bez nóg do szkoły on latał alfa i omega magik z 5 boleści szkoda ze nie był taki cwany jak skoczył z 9 piętra
Jebnal trening paladynski i wszyscy pompowli

Koniec dnia w tym śmieszko landzie jeszcze 4 dni proszę zabijcie mni
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Kot

3
To uczucie, gdy do mojej siostry przyszedł chłopak i usiadł na jej kocie xD Kot tak bardzo rozjebany, a związek też tak bardzo rozjebany xD Żałuję trochę,
bo spoko ziomeczek był z jej chłopaka, a kota rozjebał przypadkiem, bo był czarny jak fotel xD Śmiecham, bo siostra płacze, a ja wale konia za ścianą i przeglądam mirko,
a rodzice ją pocieszają, a ja se siedzę za ścianą i kurwa jestem śmieszkiem poza kontrolą, pasożytem zawadiakom, maskotką domową i strażnikiem domowego ogniska.
Siedzę za ścianą i kurwa jestem w innym świecie, problemy z kotem i chłopakiem są tam,
a ja tu jestem i mam też skarpety góralskie zajebiście grube i nie mam koszulki i same majtki i się śmieje, w szafce mam czipsy i batony xD
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12137484550476